Przejścia
Ireneusz Kaczmarczyk
„Ostrożnie wybieraj chwile” – zaczyna swoją archetypową opowieść Autor, a kończy „tak wiele dni (…) jeden sen”.
Kto odważny i zna moc myśli, serca i ducha wędrującego ponad wiekami, ma szansę przejść drogę znaczoną przez Irka Kaczmarczyka słowami. Może doznać wzruszeń, olśnień i zadziwień. Przy wielu słowach warto przystanąć: „tam gdzie nie ma już nikogo”, „tyle już było końców świata”, „życie mnie już objęło”, „póki żyją słowa”, „módl się przed nami”, „nieobecni w sobie”.
Przejście od chaosu do życia trwało miliony lat. Przejścia od życia do śmierci są mgnieniami chwili, od dobra do zła są codziennością, a od zła do dobra wieczną drogą. Oto najkrótszy maraton o życiu, o przejściach i o tym, gdy „staniesz pomiędzy”. Poeta jest świadkiem tej drogi.
Zenon Waldemar Dudek
* * *
Znam wielu poetów. I tylko jednego psychoterapeutę. Który też jest poetą. W wierszach Ireneusza Kaczmarczyka toczy się rozmowa, z sobą, z Innym, ze światem. Wszyscy są tu po przejściach, jednostka i zbiorowość. Ta dialogiczność to też rodzaj tytułowego przejścia w innym znaczeniu, w znaczeniu prześwitu, łącznika dającego choćby niewielkie szanse na zachowanie człowieczeństwa w rzeczywistości, która jaka jest (nie) każdy widzi.
Bohdan Zadura
Spis treści
* * * (słowa przychodzą…)
* * * (odwróć się do mnie…)
* * * (nie oddychaj myślami…)
zmiana
terapia istnienia
obecność
przy życiu
przerwana historia
progi
* * * (choćbyś chciała…)
nowy rok
głos
tajemnica
* * * (pamiętam migocące…)
elegia rewolucyjna
Berlin
(pod)szepty
kolęda
marsz
* * * (więc dla kogo są te przypowieści…)
Polonia
misterium wielkanocne
raport większości
czekając na barbarzyńców
rozmowa patriotyczna
Miłosz umarł
piosenka urodzinowa
dzienniki
piosenka o bólu
wiara
nadzieja
miłość
przejścia
piosenka o istnieniu
ten moment
błaganie
drżenie
niebo
* * * (znam kilka cudów…)
* * * (tak wiele dni w tyle nocy…)