Dialogizm mentalny, Psychoszamanizm, Metafora i Ego

fragment książki Psychologia kultury Z.W. Dudka i A. Pankalli

 

Dialogizm mentalny

Zmodyfikowane stany świadomości stanowią dynamiczny czynnik twórczy kultury. Nie jest to „przyczyna” kultury, lecz czynnik dynamizujący cały system kulturowy, łączący elementy, które określają sposób, w jaki dane społeczeństwo myśli, organizuje i kieruje światem, zależnie od tego, jak go postrzega. Niektórzy znawcy tematu twierdzą, że niemal wszystkie społeczeństwa dysponują własnymi substancjami psychoaktywnymi lub metodami przekształcania świadomości. Bliższa prawdy byłaby teza, że oryginalne wartości kulturowe rozwijały się często tam, gdzie istniały enteogeny lub metody przekształcania świadomości.

Istnieją pewne stałe wartości symboliczne osobiste i uniwersalne, zweryfikowane zarówno przez psychologię, jak i przez etnologię. Treść tych stałych wartości w wyobraźni była i jest możliwa do wyrażenia i deszyfrowania poprzez języki mitopoetyczne, obecne praktycznie we wszystkich społecznościach ludzkich.

Można stwierdzić, iż alternatywne stany świadomości osiągane pod wpływem enteogenu dają człowiekowi zrozumienie siebie samego i otoczenia w oparciu o logikę obrazów. Jednocześnie przyczyniają się do adaptacji jednostki do sytuacji życiowej.

By wypracować teorię poznania zmodyfikowanych stanów świadomości, konieczne jest rozróżnienie pomiędzy tym, co nazwiemy stanami umysłu, procesami i stylami kognitywnymi (poznawczymi). Stany charakteryzują się dużym ładunkiem emocjonalnym, a ich charakter to nie pojęcia abstrakcyjne, lecz obrazy. Przez proces kognitywny rozumiemy dynamikę, która prowadzi z jednego stanu umysłu do następnego, a styl kognitywny należy rozumieć jako specyficzny i dominujący sposób działania umysłu.

Na podstawie stylu poznawczego, charakterystycznego dla zmodyfikowanych stanów świadomości, możemy mówić, że umysł ma dialogiczną naturę. Dialogiczna natura psychiki jest podstawowym zjawiskiem, jakie możemy zaobserwować i jakiego doświadczamy. W normalnym stanie nasza świadomość funkcjonuje dualistycznie. Celem wschodnich praktyk medytacji, jogi, technik antystresowych, psychologii analitycznej Junga jest właśnie zahamowanie dualistycznego funkcjonowania naszego umysłu. Hierarchicznie wyższe poziomy świadomości w stosunku do dualizmu stanowią dialogiczną formę poznania, która obejmuje także doświadczenia związane z duchami, zmarłymi, doświadczeniami sakralnymi i innego typu „wyprawami” psychicznymi. W dialogowych stanach umysłu nasz własny umysł rozmawia ze sobą, obserwuje siebie i przetwarza swoje nowe i dawne treści emocjonalne, nabiera świadomości siebie. Do tego wszystkiego należy dodać fenomen projekcji psychologicznej: polega ona na tym, że jako zewnętrzne postrzegane jest to, co początkowo jest doświadczeniem wewnętrznym. Zjawisko to zostało określone w antropologii przez Lévy-Bruhla mianem „partycypacji mistycznej”.

Dysocjację umysłu możemy nazwać niekontrolowanym i nieświadomym stanem dialogowym psychiki. Wydaje się, iż spożycie ayahuasci może zmniejszyć ryzyko wystąpienia różnych objawów psychopatologicznych, gdyż jednostka wie, iż silne wizje i emocje zostały wywołane przez enteogen. To przekonanie może wystarczyć do tego, by móc bez lęku doświadczyć dialogicznej natury własnej psyche. Kontrolowana dysocjacja umysłu jest podstawą kultury ludzkiej. To, co odróżnia nas jako istoty ludzkie od naszych kuzynów biologicznych i sąsiadów w procesie ewolucji filogenetycznej, to nasza zdolność do autorefleksji, a co za tym idzie – nasza rzeczywista możliwość tworzenia stanów i procesów poznawczych, określanych jako pozytywnie rozumiana dysocjacja umysłowa. W tym stanie jesteśmy zdolni obserwować naszą zdolność do wypracowywania świadomości dialogicznej lub modyfikowanych stanów świadomości.

Umiejętność myślenia siebie samych, wyjścia poza to, co moglibyśmy nazwać zwykłym systemem przetwarzania informacji (reaktywnego na bodźce endogenne lub egzogenne bez dialogizmu), umożliwia myślenie o własnych myślach, zrewidowanie źródeł emocji, percepcji, reakcji oraz badanie możliwości, programowanie siebie, autopoiesis. Takie możliwości pozwalają istotom ludzkim być twórcami kultury, a nie tylko przedmiotami czy podmiotami jej transformacji. Najbardziej powszechną etnograficznie formą manipulowania i działania na ów dialogizm mentalny lub umysłowy jest zażywanie roślin i napojów enteogennych. Fericgla wysuwa hipotezę, iż wokół każdej substancji enteogennej może pojawić się sieć przyczyniająca się do powstania nowych wartości kulturowych.

Psychoszamanizm

Szamanizm jest w modzie. Półki księgarskie całego świata zachodniego pełne są tytułów odnoszących się do tego zagadnienia. Mówi to wiele o zainteresowaniu, które obecnie budzi czarownik i jego świat. Niektórzy uciekają się do kuracji szamańskiej, aby ocalić życie czy wyleczyć nerwicę; inni poświęcają wakacje letnie na zorganizowanie kosztownej podróży turystycznej do miejsc egzotycznych, kierując się chęcią odnalezienia autochtonicznego szamana, który zmieni ich jałową egzystencję. Wielu zasięga szamańskiej porady przy podejmowaniu decyzji. Odpowiadając na nowe zapotrzebowanie rynku, otwierającego się na egzotyczne wierzenia i terapie, praktyki religijne, niektórzy sami obwołują się szamanami czy czarownikami i oferują swe usługi, aby zaspokoić ten popyt. Społeczeństwa egzotyczne, w których obserwuje się przyrost liczby eko- i etnoturystów, szybko nauczyły się oferować usługi szamańskie w odpowiedzi na zapotrzebowania bogatych przybyszów ze świata zachodniego. Jednakże oferta ta nie ma poważnego i tradycyjnego związku z właściwym systemem leczenia szamańskiego. Poważniejsi czarownicy zazwyczaj odżegnują się od tego teatralnego handlu dla turystów, co nie znaczy, że odmawiają stosowania swej sztuki wobec białej rasy.

W niektórych przypadkach, jak dzieje się w odległej i zimnej Syberii, formują się nowe zrzeszenia szamanów tradycyjnych, którzy odradzają się po wielu dekadach ciszy. Istnienie szamana wymaga szamańskiego kontekstu kulturowego. Nasze społeczeństwa nie mają charakteru szamańskiego, choć zachowały jakieś odległe wspomnienie postaci czarownika bądź czarownicy. To oznacza, że nie może istnieć szaman w cywilizacji zachodniej. To, co dzieje się w naszej kulturze, związane jest z istnieniem pewnych znaków zapytania, które wymagają odpowiedzi, niewiadomych istotnych dla każdego człowieka: jaki sens ma życie?, po co istnieje świat?, dlaczego na Ziemi istnieje życie? Te pytania pozostają dziś bez wiarygodnej i rzetelnej odpowiedzi. Pytania: dlaczego świat jest taki?, dlaczego istnieje cierpienie? tkwią w umyśle nas wszystkich i, choć nie ma trafnej odpowiedzi na te pytania, każdy powinien w jakimś stopniu na nie odpowiedzieć. Pojawiają się egzotyczni szamani, którzy dzięki temu, że wydają się odlegli i nieznani, skupiają nasze projekcje owych potrzeb. Świat szamanizmu, tak samo jak odmienne stany świadomości, które go cechują, to świat zależności, a nie przedmiotów, i jeśli sam obserwator nie podda takiej przemianie swoich relacji ze światem, nie narodzi się rzetelna metoda badania tego zjawiska.

Źródło tej krytycznej postawy nie leży w stanowisku przeciwstawiającym się popularyzacji badań i tematów związanych z szamanizmem. Wręcz przeciwnie. Nasze społeczeństwa zatraciły już kontakt z sakralnym wymiarem rzeczywistości, z mroczną otchłanią, którą wszyscy nosimy w środku, i z której rodzi się sens naszego życia, z wymiarem odmienności, w której działa czarownik w prostych społecznościach. Powrót do sakralnego wymiaru może nadać większy sens egzystencji członkom naszej kultury i pozwoli uniknąć sporej części nas toksykomanii i uzależnień, i to nie tylko od nielegalnych narkotyków, lecz także od automatów do gry, środków farmakologicznych, gier komputerowych, nieszczęśliwych związków miłosnych, różnorakich sekt itd. Taki kierunek pozwala oddalić się od różnych form społecznego oszołamiania się, od zbiorowej hipnozy wywołanej bezsensownym konsumpcjonizmem. Procesy wprowadzenia wartości społecznych i kulturowych z zewnątrz powinny być realizowane spokojnie i w swoim rytmie. W przeciwnym razie droga może prowadzić do zmniejszenia wartości szamanizmu albo przeobrazi go w jeszcze jeden pospolity produkt rynku.

Szaman jest jednostką wizjonerską, natchnioną i biegłą w deszyfrowaniu swojej potężnej wyobraźni umysłu. W imieniu wspólnoty, której służy, i z pomocą sojuszniczych lub opiekuńczych duchów (często rolę tę pełnią rośliny bądź substancje psychoaktywne), wchodzi w głęboki stan przemiany umysłu przy zachowaniu świadomości tego, co przeżywa. Zagłębia się
w świadomość dialogową. Umysłowej dysocjacji nie należy rozumieć tu jako „psychopatologii”. Jest to stan podzielenia umysłu na dwie połowy funkcyjne, z których jedna jest zdolna do obserwacji, deszyfrowania i pamiętania tego, co dzieje się w drugiej. Dlatego nazywa się go świadomością dialogową (pojęcie to określa grę luster). Śniące ego nawiązuje kontakt z bytami o charakterze niematerialnym i jest możliwe, że do pewnego stopnia w jego mocy jest zmodyfikowanie porządku niewidzialnego kosmosu zgodnie z wolą człowieka bądź z wolą wspólnoty. Jest w zwyczaju, że szaman wprowadza dysocjację umysłową poprzez spożywanie substancji halucynogennych lub ulegając rytmowi stacatto, zazwyczaj trójkowemu.

Szamanizm stosuje metody, dzięki którym może osiągać pewne cele i zdobywać wiedzę drogami zgoła nie logiczno-racjonalnymi, bez uciekania się do instrumentów dostarczonych przez naszą metodologię naukową. Należy dodać, iż zainteresowanie, jakie w chwili obecnej budzą wszelkie badania dotyczące klasycznego szamanizmu, wynika z tego, że dotyczy on obszaru przeżyć prawdopodobnie wspólnych całej ludzkości. Chodzi tu
o zbiór technik, które – według wielu badaczy – sprzyjają bezpośredniemu kontaktowi z tym, co nadprzyrodzone i cudotwórcze, z mroczną tajemnicą, która pociąga człowieka za sobą. Takie doświadczenia pozwalają istocie ludzkiej na głębsze poznanie swego miejsca w świecie na poziomie jednostki i społeczności.

Równocześnie szamanizm rzutuje na konkretne strategie ułatwiające aktywne przystosowanie się człowieka do zmian, które powstają w jego otoczeniu lub które on sam prowokuje. Praktyki szamańskie stanowią źródło objawienia wewnętrznego, dostarczającego odpowiedzi na wielkie pragmatyczne pytania (pochodzenie choroby i bólu, przyszłość, sens życia). Służą temu stany dysocjacji umysłu, do których prowadzi spożycie substancji halucynogennych, rytmiczne transy lub inne środki. Szamanizm jest pierwszym historycznym systemem ludzkim stworzonym w celu poszukiwania równowagi psychicznej i fizycznej.

Przemiana świadomości za pomocą roślin halucynogennych lub innych środków, pogrążająca daną osobę w jej fantazjach, sprawia, że czarownik wydaje się posiadać faktyczną zdolność tworzenia świadomości alternatywnych lub dialogowych, mających zastosowanie w konkretnym wymiarze fizycznym. Owa zdolność może być badana jednak tylko jako konkretne zjawisko, ograniczone do konkretnego obszaru kulturowego, określonego momentu historycznego danej wspólnoty oraz określonego otoczenia ekologicznego. Żadna „naturalna” istota ludzka ani żadna z jej cech nie jest wolna od jakichkolwiek wpływów kulturowych.

Szamański styl kognitywny przybiera formy dialogowe: umysł rozmawia ze sobą i podlega samoorganizacji. Aby to osiągnąć, ucieka się do metafor, które pozwalają na scalenie drugiego składnika dialogu wewnętrznego

W języku Indian Shuar tséntsak oznacza dosłownie ‘strzałę’. Czarownicy (iwishín) pojmują działanie swojej mocy jako strzały niewidzialnej dla oczu zwykłych ludzi. Równocześnie, kiedy ktoś prosi ich o leczenie, zalecają spożycie odpowiedniej dawki ayahuasci, aby pod wpływem upojenia zobaczyć tséntsak, które pacjent ma wbite w ciało. Tak rozumie się przyczynę choroby. Po zlokalizowaniu fatalnych strzał szaman wysysa je ustami i wypluwa w dal, aby wbiły się w jakieś drzewo, lub wysyła je z powrotem do czarownika, który spowodował chorobę. Nazywanie przyczyn choroby „strzałami” nie jest niczym więcej niż metaforycznym sposobem wyrażania.

Można stwierdzić, że szamanizm przedstawia rodzaj ujednoliconej teorii złożonego systemu opierającego się na elementach rzeczywistości fizycznej i na treści metaforycznej, którą nadaje im czarownik. Ta zunifikowana teoria pozwala opracować wielorakie procesy adaptacji, której wymaga życie w środowisku naturalnym o niewielkim oddziaływaniu techniki, a co za tym idzie – niemal nieprzewidywalnym poza uporządkowanymi zjawiskami przyrody.

Od lat osiemdziesiątych XX wieku w Europie i w Stanach Zjednoczonych szerzy się pseudoszamanizm. Jest to szamanizm konsumpcyjny, stanowiący część supermarketu wierzeń, w który przeobraził się świat. Większość tych egzotycznych szamanów to zwyczajni, jeśli nie niebezpieczni, wyzyskiwacze łatwowierności, którzy oferują swą pradawną wiedzę w cenie rynkowej, używając metod marketingu.

Mamy tu do czynienia z podstawowym błędem, polegającym na uznawaniu szamanizmu za źródło pradawnej mądrości możliwej do poznania i przyjęcia przez każdą osobę, która zażyje halucynogeny w egzotycznym miejscu zamieszkanym przez tubylczych czarowników. To właśnie określane jest mianem pseudowiedzy. Dotyczy to człowieka, który nie uczestniczy w tradycjach kulturowych i symbolicznych społeczności i nie rozumie jej metafor. Należy uważać za naiwne twierdzenie, iż można zrozumieć świat szamana, izolując go od jego kontekstu kulturowego.

Każdy nowy i samozwańczy szaman, skądkolwiek by nie pochodził, stwarza wyobrażenie szamanizmu wedle swego upodobania i kaprysu, zależnie od popytu na rynku terapeutycznym, iluzjonistycznym, New Age, politycznym czy psychologicznym.

Autochtoniczny szaman jest równocześnie szanowany i nienawidzony, a także może budzić strach, ponieważ przyjmuje się, iż jego rzemiosło zarówno leczy, jak i zabija. Wśród plemion Shuar i Achuara, jak również wśród większości ludów animistycznych, więcej czarowników umiera z rąk współplemieńców niż wrogów zewnętrznych.

Metafora i ego

Czego potrzebuje neurotyk czy osoba uzależniona będąca celem terapii szamańskiej w naszych warunkach kulturowych, aby osiągnąć zdrowie psychiczne? Aby poczuć siebie, przypomnieć sobie o swoim istnieniu, być zdolną zobaczyć siebie i odkryć, co dzieje się w jej wnętrzu, co dobrego i bolesnego skrywa; aby wyposażyć się w metaforę świata i życia wiarygodnego
i dobrze skonstruowanego, aby nałożyła się na tę, którą stosuje w sposób patologiczny.

Terapie eksperymentalne, które są realizowane przy pomocy ayahuasci u osób uzależnionych, sesje z substancjami halucynogennymi i psychoterapie pomocnicze pozbawione zostały wszelkich składników egzotycznych i folklorystycznych. Prosi się pacjentów, by przynieśli zdjęcia i filmy ze swojego życia, obrazy uprzednio wyselekcjonowane podczas sesji analizy psychologicznej. Następnie prosi się ich, kiedy są pod wpływem substancji psychoaktywnych wzmacniających emocje i świadomość, by mówili o tym, co odkrywają o sobie lub o swoich stosunkach z członkami rodziny. Bodźcem są tu wybrane zdjęcia czy kasety wideo. Terapeuta prowadzący sesję proponuje pacjentom nową metaforę w formie wartości społecznych, wyobrażeń i otwartych wzorców, aby odbudowali oni swe emocje i mogli kontynuować z pomocą tej metafory poszukiwanie siebie oraz aby mogli uporządkować jedność swych bohaterów wewnętrznych. Przygotowanie terapeuty wymaga, identycznie jak inicjacja szamańska, dogłębnej znajomości takich podróży psychicznych z własnego doświadczenia. Psychoterapeuta powinien sam znaleźć wcześniej własną metaforę i dostosować ją tak, by stała się wartościową propozycją dla jego pacjentów i dla jego wspólnoty społecznej.

Żyliśmy pod wpływem rosnącego znaczenia metafory wszechpotężnego ego, trwałego centrum zarządzającego wewnętrzną strukturą, w której się znajduje. Jednak wraz z wprowadzaniem nowoczesnych zdecentralizowanych sieci informacji metafora ego, zarządcy wszystkiego, jako sposobu życia, ulega zmianie.

Namacalny zanik metafory dowodzącego, porządkującego i odpowiedzialnego ośrodka świata, metafory, która rozpoczęła ekspansję wraz z rozpowszechnieniem się monoteizmu przed ponad dwudziestoma wiekami, dotyka niemal wszystkich aspektów naszego życia. Najbardziej namacalny przykład stanowią młodzi ludzie, którzy spędzają wiele godzin na grach komputerowych. W tych grach różne pojęcia czasu i przestrzeni nakładają się na siebie bez żadnej hierarchii. Kiedy kończą zabawę, łączą się z Internetem, stanowiącym sposób zdobywania informacji lub komunikacji interpersonalnej. W Internecie wyobrażenie ego uzależnionego od konkretnego czasu i przestrzeni również zanika, zastępuje go rzeczywistość wielowymiarowa. Tam budowany jest świat i styl poznawczy podobny pod wieloma względami do otwartej rzeczywistości czarownika niepiśmiennego. Nie ma jednak woli, która kieruje i porządkuje doświadczenie (tym zajmują się już programy komputerowe) oraz bliskości, bezpośredniości rzeczywistości zmysłowej.

W pewnym sensie metafora kulturowa, której sprzyja Internet, oraz nowoczesne programy pracy są podobne do dialogowego stylu poznawczego, w którym czas, przestrzeń i przekazy przeplatają się jak w skomplikowanych puzzlach. Wiele najczęściej używanych oprogramowań pozwala komputerowi rozmawiać ze sobą, by ustalić najefektywniejsze strategie działania, otwierać kilka programów równocześnie itd. Wszystko to odzwierciedla podstawę wszechświata, w którym czas i przestrzeń mogą być rzeczywiste lub fantastyczne, przy czym działać może równocześnie wiele czasów
i wiele przestrzeni. Ten wirtualny świat pozwala również projektować ciemną stronę każdej osoby (agresję, nieśmiałość, pożądliwość seksualną) za pośrednictwem czatu, bez odczuwania bezpośrednich konsekwencji, na które byłaby narażona w konkretnym realnym życiu: moglibyśmy to nazwać dialogizmem internetowym.

Mając na uwadze zależności pomiędzy odmiennymi stanami świadomości i procesami leczniczymi, trzeba odnieść się nie tylko do klasycznych praktyk szamanizmu egzotycznego, lecz także do pewnych działań o zasięgu uniwersalnym, które w każdej formule kulturowej wydają się nabywać cech wyróżniających. Przykłady to: mistycyzm Eckharta w wieku XIV lub św. Teresy
w XVI; ludowy trans ekstatyczny reprezentowany poprzez średniowieczne praktyki pogańskie; stany opętania w kultach afrokaraibskich i afrobrazylijskich; samadhi u buddystów; wäjd czy jushua u Arabów maghrebskich; nembutsu w Japonii; trans szamański Indian amerykańskich; tajemnice Eleusis, Delf, Lesbos i Samotraki w Grecji klasycznej; stany transu współczesnych derwiszy sufich z Konya (Turcja), joginów z Indii oraz gałąź buddyzmu tybetańskiego wyspecjalizowana w mediumizmie i wizjach ekstatycznych; stany berserkerskie wojowników, którzy zaludniają mitologię skandynawską, czy obrzędy dionizyjskie.

Poza tymi klasycznymi przykładami wysoce kodyfikowanych i związanych z procesami leczenia odmiennych stanów świadomości dziś zainteresowanie budzi badanie in situ i w sposób synchroniczny nowych religii synkretycznych: różnorodne Kościoły Santo Daime o pochodzeniu amazońskim z Brazylii, Tubylczy Kościół Północnoamerykański z korzeniami
w kultach autochtonicznych związanych ze spożywaniem pejotlu i synkretyzm afrykański, szczególnie Buiti, w którym kluczową rolę odgrywają stany dialogowe umysłu związane z procesami leczniczymi.

Wszystkie te praktyki mają co najmniej trzy aspekty wspólne o charakterze transkulturowym:

  • mamy tu do czynienia z odmiennymi stanami świadomości, w których działa urojenie ludzkie wyćwiczone i zinterpretowane przez stałą metodę deszyfrowania;
  • w pewnej mierze alternatywne formy świadomości są poszukiwane, gdyż uważa się, iż korzystają ze źródeł terapeutycznych;
  • alternatywne formy świadomości są wykorzystywane jako środki adaptacji i doradztwa w podejmowaniu decyzji (a kuracje stanowią formę adaptacji, jeśli rozumiemy chorobę jako stan nieprzystosowania).
0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz